Autor:
Nigrum
w dniu
Jako, że wieczory mamy teraz coraz dłuższe, jesień na dobre zagościła za oknem, to każdy książkowy frik musi zaopatrzyć się w smakowitą lekturę. "Kolejna historia pasjonującej podróży w świecie fantasy" (ależ długi tytuł!) to książka, która sprawi, że czytelnik zapomni o jesiennej chandrze i da ponieść się niepozbawionej humoru przygodzie. To co lubię najbardziej w fantastyce to rozbudowane magiczne światy. A "Drakerios" to bogaty w opisy świat, gdzie magia i intrygi równoważą się wzajemnie. W książce znajdziemy mnóstwo rzeczy, postaci, miejsc czy zwierząt, które mają nazwy własne (maroniedźwiedź czy zmoro-koń). I z jednej strony jest to fajny zabieg, który wzbogaca lekturę, jednak momentami to słowotwórstwo zaczynało brzmieć dziwnie. Przygoda bandy lisa i bandy wilka jest zobrazowana za pomocą ładnego i przystępnego języka. Nie jestem fanką zbyt długich opisów, które niewiele wnoszą do fabuły. Niestety "Drakerios" nie jest ich pozbawiona. Miejscami zdan
- Pobierz link
- X
- Inne aplikacje