Kuklany las - Anna Musiałowicz

Maciek i jego tata wybierają się do lasu na wyprawę. Kiedy obaj wracają do domu, mama malca zauważa, że z dzieckiem jest coś nie tak. Co takiego wydarzyło się podczas ich wycieczki?
Pijany Paweł błądzi po lesie. Przeżywa rozstanie z dziewczyną. W swoim niepewnym stanie nie może odnaleźć drogi do domu, dlatego spędza noc w lesie.
Staruszka i jej córka zamieszkują mały, rozpadający się domek na obrzeżach wsi, nieopodal lasu. Kobieta jest u progu śmierci, rozpamiętuje dawne czasy, nie chce zostawić swojego dziecka samego.
Co łączy tych wszystkich ludzi? Co stało się z Maćkiem?

Anna Musiałowicz po raz kolejny nieźle namieszała mi w głowie. Jeszcze żywo w mojej pamięci odzywają się emocje po lekturze "Diabła zza okna", choć książkę przeczytałam prawie rok temu, to teraz doszedł do tego galimatias jaki wywołał "Kuklany las".  Ale tak to jest właśnie z książkami Anny Musiałowicz. One w Tobie zostają, przypominają o sobie. Są tak pięknie metaforyczne i cudownie tajemnicze. 
"Kuklany las" to nietypowa powieść. Choć liczy sobie niespełna dwieście stron, ma w sobie wyjątkową moc oddziaływania na wyobraźnię. I ta niesamowita energia płynąca z kartek! Odrobinę dziwna, może nieco odpychająca, ale i jednocześnie przyciągająca. Brzęcząca niepokojąco w uszach. 
Człowiek odczuwa autentyczny żal, że historia tak szybko zostawia go na pastwę własnych myśli. 
No i tak...Las Anny Musiałowicz oddycha.

Jako mały szkrab nie lubiłam spacerów do lasu. Tym bardziej nie chciałam wchodzić do niego sama, bo bałam się, że się w nim zgubię. Był dla mnie niczym alternatywny świat, w którym mogą zdarzyć się zupełnie nieprawdopodobne rzeczy. Tak, bajki Grimmów zrobiły swoje. 
Z czasem przestałam odczuwać lęk, ale to niepokojące wrażenie wiąż tkwi w mojej głowie. Nadal nie pozbyłam się do końca tego napięcia, takiej dziwnej paranoi, wstrzymywanego oddechu po przekroczeniu granicy lasu...
Czytając nową książkę Anny Musiałowicz wróciło do mnie to uczucie. Tej bezradności wobec potęgi przyrody, wobec dzikiej przestrzeni, w której może się wydarzyć dosłownie wszystko.

"Kuklany las" straszy w nietypowy sposób. Odwołuje się to tych zakamarków myśli, które tak szczelnie zamykamy na co dzień. Starość, strata, odrzucenie. 
Książka formą przypomniana bajkę. Ale czy nią jest? 
Jeśli z grozą jest wam po drodze, to "Kuklany las" z pewnością was nie zawiedzie. Anna Musiałowicz jest wyjątkowo dobra w tym co robi i jeśli jeszcze (jakimś cudem;)) nie znacie tej autorki, musicie koniecznie sięgnąć po jej książki.  Zaręczam wam, że nie pożałujecie.  ;)

"Kuklany las" - Anna Musiałowicz
Wydawnictwo: Stara Szkoła 
Data wydania: 19 kwietnia 2021
Liczba stron: 170
Moja ocena: 8/10


Komentarze