Tor Age Bringsvaerd stworzył niesamowicie ciekawą i bogato ilustrowaną książkę o przyjaźni, która miała swój początek wieki temu. "Hau" to zbiór baśni, opowieści, anegdot oraz przysłów i mitów, których głównym mianownikiem są pieski - te dobre, złe, przerażające, boskie, stróżujące, kosmiczne, bajkowe czy święte.
Książkę czyta się naprawdę błyskawicznie. Autor w fantastyczny sposób prowadzi nas przez wieki pokazując co ciekawsze opowieści. Pojawia się wiele nazwisk folklorystów, etnografów i mnóstwo tytułów dzieł wartych sprawdzenia. Ogrom ciekawostek miejscami wręcz przytłacza, lecz nie wpływa to na przyjemność płynącą z czytania. No i cała masa ilustracji, czyli to co najbardziej lubię. 🖤
W "Hau" znalazłam pełno bestii, o których wiele słyszałam, pojawiły się też i takie, które po raz pierwszy zagościły w mojej wyobraźni.
Na ten przykład senmurv. Znacie?
Według irańskich mitów jest to ptak z głową i łapami psa, któremu z ramion wyrastają skrzydła, a tylna część jego tułowia jest zakończona długimi piórami. Z pyska wystaje mu długi język i ptak ten jest na tyle mądry, że wie wszystko i tak stary, że aż trzy razy widział, jak świat został zniszczony i jak odradza się na nowo. Najbliższym krewnym senmurva jest gryf. Oba te mityczne stworzenia często były ze sobą mylone, co wynika ze starych pism z ok. 250 roku p.n.e. Simurgh to strażnik, ale może być także symbolem nieba i złotego świtu. W literaturze jest najlepiej znany z perskiego eposu narodowego Szahname. W eposie tym simurgh zaopiekował się księciem Zalem (wielkim bohaterem mitologii irańskiej). Ale to tylko część rewelacji, które autor przybliża nam o tym mitycznym stworzeniu. Jeśli macie ochotę na więcej takich ciekawostek to polecam zakupić "Hau". 😁
Według mnie "Hau" to literatura obowiązkowa dla miłośników psów, mitologii i ciekawych opowieści. Książka jest pięknie wydana i fantastycznie zredagowana, więc będzie ładnie prezentować się na Waszej półce.
Komentarze
Prześlij komentarz