Bestiariuszek. Niewidzialni pomocnicy. - Witold Vargas

Jeśli jesteś rasowym Słowianinem z pewnością masz w domu egzemplarz "Bestiariusza słowiańskiego". Ja mam. I to nie byle jaki, bo autorstwa Witolda Vargasa. Należy on do serii Legendarz w której to mamy okazję dokładnie zapoznać się z powoli zapominaną częścią naszej historii. Legendy, duch, zamki, smoki, święci i biesy, zbójnicy, skrzaty ... Jest to niesamowita uczta dla oczu i wyobraźni.
"Ludzie na wsiach nie zawracali sobie przecież głowy pisaniem, a jak chcieli dzieciom coś przekazać, to siadali z nimi w kółeczku koło pieca i bajali. Prosto z głowy. Tak było na całym świecie i tak było również u nas, na Słowiańszczyźnie. O tych właśnie słowińskich stworkach chciałbym wam opowiedzieć. "
Witold Vargas jest niezwykłym rysownikiem, ilustratorem, pisarzem - dosłownie człowiek orkiestra. Dzięki uprzejmości Wydawnictwa BOSZ mam okazję zapoznać się z kolejnym dziełem należącym do serii. I skierowanym bardziej do młodszych czytelników. Ale myślę, że jako kolekcjoner i pasjonat nie mogłam obyć się bez tego egzemplarza. Przez tą książkę postanowiłam  wtajemniczyć moją siostrzenicę w niezwykłość świata dawnych Słowian.
"Bestiariuszek. Niewidzialni pomocnicy" to pozycja obowiązkowa dla wszystkich mam zakochanych w mitologii słowiańskiej. Ja własnych pociech nie mam, ale jestem stuprocentowo przekonana, ze każdy mały szkrab ucieszył by się z takiego prezentu. Mnogość barwnych ilustracji powoduje przyjemne zawroty głowy, a dziwni i nietypowi pomocnicy pojawiający się na stronach raźno przemykają do wyobraźni dziecka by tam tworzyć coraz to ciekawsze historie.
"Bestiariuszek" to taka wieczorna rodzinna przygoda w którą możemy zabrać nasze pociechy. Bo prawda, aczkolwiek smutna, jest taka, że młodsze pokolenie jest w stanie przytoczyć wiele legend i opowiadań , ale nie z rodzimego podwórka. Wiedzą kim jest Król Artur, albo Merlin. Znają elfy czy trolle ale nie wiedzą kim był domownik, czemu narzeka się na nieprzychylną Dolę, bądź ustrzega przed Biedą .

Niewidzialnych pomocników w gospodarstwie było naprawdę wielu, sama z zaskoczeniem stwierdziłam, że nie znałam wszystkich.
Dobra zabawa murowana, jeszcze lepiej jeśli będzie ona w rodzinnym gronie.
Nauka i sztuka w jednym.

Polecam "Bestiariuszek" oraz całą serię Legendarz, bo książki te są warte wszystkich papierków z portfela.
Chcecie mieć piękną kolekcję, którą zauważy każdy kto wejdzie za Wasz próg?
Skuście się na te wszystkie cudowności które proponuję Witold Vargas.

Za egzemplarz dziękuje Wydawnictwu BOSZ i portalowi Bookhunter.pl
Tam też znajdziecie moją recenzję :
https://www.bookhunter.pl/recenzja/3940/bestiariuszek-niewidzialni-pomocnicy


"Bestiariuszek. Niewidzialni pomocnicy" - Witold Vargas 
Seria: Legendarz
Wydawnictwo: Bosz 
Liczba stron: 44 

Komentarze