Dziwna pogoda - Joe Hill


W książce Joe Hilla wiele rzeczy jest dziwnych. Nie zmienia to jednak faktu, że książka ta jest wspaniała.
Po przeczytaniu wariactw naszkicowanych przez Hilla wzdrygniesz się, kiedy spojrzysz w obiektyw aparatu i zastanowisz czy nie oddałaś właśnie cząstki swej pamięci nieznanemu fotografowi. Zrozumiesz, że by zostać bohaterem nie potrzeba tak naprawdę wiele, a większość ulega pozorom, które są łatwiejsze do przyswojenia niż prawda. Niekiedy broń sama zabija ludzi.
A ta dziwna chmura nad tobą?
Widzisz zwisającego z niej faceta i dumasz nad powiedzeniem i dosłownością bujania w obłokach. Pada deszcz, a ty czujesz, że nagrzana słońcem skóra piecze pod naporem kropli. Ból rośnie wraz z siłą deszczu, a grad spadający z nieba latem, wcale nim nie jest, tylko zabójczo ostrymi odłamkami kryształu.
W nowelach Joe Hilla niezwykłe zjawiska pogodowe są niebanalnym tłem dla wstrząsająco dobrych historii.
Autorowi nie potrzeba wielu słów, ani opasłych tomów - w tym przypadku -  do wzbudzenia w człowieku ogromnych emocji długo nie gasnących po odłożeniu winowajcy na półkę.
Nie musisz zarywać wielu nocy z rzędu by odkryć co autor zaplanował dla ciebie.
Czytasz - nie - połykasz historię i odczuwasz niejasny lęk, czy aby nie zadławisz się literami, bo tak szybko skaczą przed twoją twarzą.

"Dziwną pogodę" czytałam z podobnym fanatyzmem co "Szkieletową załogę" Stephena Kinga. Nie wiem jak inni, ale ja  poczułam te więzy rodzinne łączące obu Panów.
Oczywiście jak to z opowiadaniami czy nowelami bywa nie wszystkie sprawiły, że zachłysnęłam się powietrzem ze zgrozy.
Wyjątkowo gęsto ścielący się trup w Naładowanym tym razem nie przemówił do mnie - choć lubię makabrę - za co winię bohatera, tacy ludzie drażnią mnie na co dzień więc i w książce nie mogło być inaczej.
Wniebowzięty rozbawił mnie zamiast zaciekawić, tu nie czułam zbytniego realizmu jaki jest bardzo wyraźny w reszcie noweli.


Deszcz i Zdjęcie zacisnęły na mym gardle pętle i nie puściły do końca. Utrata wspomnień i bezpieczeństwa, dwóch filarów bardzo ważnych w życiu, w wykonaniu Joe Hilla ścina człowieka z nóg i pozostawia go skulonego gdzieś w kącie.

"Nowele to samo mięso, nie ma w nich nic zbędnego" .
Zgadam, się z Joe Hillem. W "Dziwnej pogodzie" nie doszukałam się żadnej  przysłowiowej  żyłki.

Polecam amatorom krótkich form literackich i osobom
zaczynających swą przygodę z twórczością Joe Hilla.


Komentarze