"Las" - Sharon Gosling

"Drzewa(...)szumiały więc nieustająco. Ich szum był odległy, a zarazem głośny, jak gdyby w wierzchołkach szalała wichura. Ale tu, gdzie stałem ja, powietrze wcale się nie ruszało. Jakby ktoś zamknął mnie na dnie butelki, a wszelki ruch i dźwięk zaczynał się dopiero przy jej szyjce, kilka metrów nad moją głową. Wysoko, całkowicie poza moim zasięgiem, wierzchołki drzew poruszały się bezustannie, oddawały działaniu i były...żywe."

Jak na książkę z napisem 15+ z tyłu okładki "Las" Sharon Gosling wywołał u mnie lawinę emocji. Prastara puszcza zaciskająca swe drewniane łapska, cały czas czujna i wypełniona nieprzychylnymi stworzeniami przyprawiała mnie o ciarki. W całym tym obrazku brakowało mi tylko Baby Jagi. Jednak analizując powieść to i taka persona pojawia się w historii, ale nie mieszka w domku na kurzych łapkach tylko w willi.

Mroźna Szwecja, odludzie, las pamiętający początki ziemi, plantacja choinek i nowa rodzina wprowadzająca się do Strombergs. Wybuchowy początek. Dodać do tego stukniętą staruszkę, śnieg zasypujący okolicę aż do nieba, tajemnicę nie wyjaśnioną przez dekady, znikające dzieci... Akcja książki jest tak dramatyczna i prężna, ze nie mamy chwili wytchnienia od nieprzyjemnych wydarzeń. (Ogromna czcionka też pomaga w ekspresowym czytaniu. ) Zdarzenia i ich przebieg poznajemy z perspektywy nastolatka, zbuntowanego i niezadowolonego przeprowadzką odcinającą go od przyjaciół. Nieco czarny humor głównego bohatera wzbudził mą sympatię. Rzeczowe podejście do sprawy ojca chłopaka irytowało, bo z reguły nie lubię tak zamkniętych na świat ludzi. Postać gospodyni wyszła autorce chyba najlepiej, bo dla mnie była najbardziej przekonująca w swojej 'dziwocie'.

Książka Sharon Gosling to dobry horror ale nie wiem czy chciałabym straszyć w taki sposób swoje dziecko. Koszmar w nocy murowany. ;)
Nadawanie drzewom cech ludzkich to fajny zabieg wprowadzający naprawdę nieprzyjemną atmosferę. Las przypatrujący ci się na każdym kroku, złowrogo oddychający, tworzący ścianę między Tobą a resztą świata - rozumiem czemu bohater bał się wychodzić z domu. Odwołania do wierzeń ludowych w książce również pomogły podbić klimat grozy.Zakończenie zbiło mnie nieco z pantałyku, ale lubię te otwarte więc ogólnie wyszło na plus. Dodatkowo interesująca okładka mówi nam co nieco o tym co znajdziemy w środku. Jako taka 'okładkowa sroka' jestem całkowicie zadowolona z grafiki.

"Las" to interesująca pozycja dla fanów horroru. Ja parokrotnie poczułam się nieswojo, a dwie sceny zapadły mi szczególnie w pamięć.
W książce Sharon Gosling znajdziemy ciekawe przemyślenia dotyczące wycinek starych lasów i zastępowania ich nowymi, przez co lektura otrzymała ode mnie dodatkowe gwiazdki w ocenie.
Spodobał mi się motyw straszenia autorki przy wykorzystaniu drzew i jak najbardziej polecam Wam przeczytanie  "Lasu" i przekonaniu się na własnej skórze, że jest się czego bać. Tym bardziej w bardzo starej gęstwinie.


"Las"- Sharon Gosling 
Wydawnictwo: Zielona Sowa 
Liczba stron: 376 
Data wydania: 13 lutego 2019

Komentarze

  1. "Las" to niezły, wciągający i świetnie napisany horror dla młodzieży, który zdecydowanie polecam. Uwielbiałam atmosferę plantacji i otoczenia. Jest coś fascynującego, pierwotnego w starych lasach, kto wie co tam jeszcze pozostało? Drzewa szepczą między sobą, grożą i czekają na śmiałków, zbliżają się cienie. Jestem totalnie usatysfakcjonowana. "Las" to książka dla wszystkich tych, którzy lubią atmosferę nawiedzonych domów, mroczną mitologię lub przytłaczającą ciemność skandynawskiej zimy. Polecam.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz